Polska młodzież nie wierzy politykom i instytucjom. Nowa edukacja obywatelska ma zwiększyć ich zaufanie i poczucie sprawczości
Wyniki Międzynarodowego Badania Kompetencji Obywatelskich ICCS 2022 potwierdzają wysokie przygotowanie polskich ósmoklasistów w sferze obywatelskiej. Polska znalazła się na trzecim miejscu (po Tajwanie i Szwecji) pod względem średniego wyniku – 554 pkt, przy czym 48 proc. uczniów osiągnęło najwyższy poziom (A), a tylko 5 proc. plasowało się w najniższej kategorii (D).Młodzi ludzie bardzo dobrze rozumieją sferę społeczną i to, co się wokół nich dzieje. W badaniach międzynarodowych prowadzonych dwa–trzy lata temu na 20 krajów Polska zajmowała trzecie–czwarte miejsce, więc to są bardzo dobre wyniki – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Jędrzej Witkowski, prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Tylko co trzeci uczeń uważa, że system polityczny w Polsce działa dobrze. W zestawieniu uczniów z 20 krajów Polscy ósmoklasiści znaleźli się wśród najbardziej nieufnych względem parlamentu, rządu, partii politycznych, ale także sądów czy policji. Rzadziej od rówieśników z innych krajów zakładali, że w przyszłości wstąpią do partii politycznej lub będą wspierać kampanię wyborczą kandydata w wyborach. Im większa wiedza uczniów, tym bardziej krytyczne są ich oceny.Jednocześnie młodzi ludzie wyróżniają się na tle swoich rówieśników z innych krajów brakiem zaufania do sfery społecznej. Bardzo rzadko ufają politykom, polityce, instytucjom publicznym i szkole. Bardzo krytycznie oceniają system polityczny i jego funkcjonowanie, czują się w nim marginalizowani – wskazuje Jędrzej Witkowski.
Odpowiedzi badanych nauczycieli wskazują, że edukacja obywatelska w polskiej szkole była dotychczas prowadzona w sposób dość tradycyjny, uwiązana podstawą programową, skupiona na wiedzy i prostych umiejętnościach przedmiotowych. Od roku szkolnego 2025/2026 zostanie wprowadzony do szkół nowy przedmiot – edukacja obywatelska. Jak podkreśla Ministerstwo Edukacji, jego celem jest nie tylko przekazywanie wiedzy o państwie i demokracji, ale przede wszystkim umożliwienie młodym ludziom praktycznego doświadczenia obywatelstwa poprzez działania społeczne, współpracę z instytucjami i realizację własnych projektów.
Według ICSS 2022 tylko nieco ponad jedna trzecia ósmoklasistów wskazała, że ludziom można ufać całkowicie lub w dużym stopniu. Między 2009 a 2022 rokiem liczba tych wskazań spadła o 22 pkt proc., z 58 do 36 proc. Niskie jest także zaufanie uczniów do szkół – ufa im tylko 45 proc. uczniów i jest to najniższy wynik spośród badanych krajów. Nowy przedmiot ma pomóc to zmienić.Najważniejsze wyzwanie dla edukacji obywatelskiej, które przyświecało nam, gdy budowaliśmy podstawę programową, to nie tyle, żeby zwiększać zakres wiedzy, ale żeby budować zaufanie do instytucji publicznych i systemu politycznego. Wychodziliśmy z założenia, że zaufanie najlepiej budować w interakcji. Jeśli młody człowiek pójdzie do sądu, radnego, spotka się z prezydentem czy prezydentką miasta, to będzie to budowało jego zaufanie do sfery społecznej. Stąd taki nacisk na interakcje pomiędzy uczniami, żeby oni sami sobie ufali, ale także żeby wchodzili w interakcje z instytucjami publicznymi – tłumaczy prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej
Nowy przedmiot będzie nauczany od roku szkolnego 2025/2026 w szkołach ponadpodstawowych. W liceum ogólnokształcącym będą to dwie godziny w klasie II i jedna godzina w klasie III, w technikum: dwie godziny w klasie II i jedna godzina w klasie III, a w branżowej szkole I stopnia po jednej godzinie w klasie drugiej i trzeciej.Chciałbym, żeby efektem było większe zaufanie do siebie nawzajem, do obywateli, do instytucji publicznych, większa odwaga w podejmowaniu wyzwań i braniu odpowiedzialności za to, co się dzieje wokół nas, na osiedlu, w społeczności lokalnej, także w postaci partycypacji wyborczej. Głosowanie w wyborach także jest przejawem odpowiedzialności za kraj, więc odpowiedzialność za dobro wspólne, a nie przekonanie, że należy grać tylko i wyłącznie na siebie, bo inni są dla nas zagrożeniem – ocenia Jędrzej Witkowski, który brał udział w pracach nad podstawą programową edukacji obywatelskiej.
Dzięki lekcjom uczniowie mają rozumieć najważniejsze procesy i zjawiska w życiu społecznym i politycznym, interesować się wybranymi zjawiskami, żeby na bazie rzetelnie dobranych informacji i własnych wartości formułowali opinie na dany temat i żeby potrafili oddolnie rozwiązywać problemy społeczne. Zajęcia mają uczyć młodzież rozumienia sporów społecznych i politycznych oraz samodzielnego formułowania opinii na podstawie faktów, bez narzucania gotowych poglądów. Jednocześnie program promuje wartości konstytucyjne, takie jak szacunek, odpowiedzialność za dobro wspólne i otwartość na różnorodność. Jak przekonuje prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej, w podstawie nie ma zapisów, które antagonizowałyby nasze społeczeństwo.
Zachowanie neutralności było dla nas bardzo ważnym priorytetem i co do tego nie było kontrowersji w naszym zespole, wszyscy byliśmy przekonani, że to jest istotne – mówi Jędrzej Witkowski. Myśmy postawili bardzo jasną granicę między tym, w jakich zakresach przekaz podstawy jest perswazyjny, i to są te aspekty, które nas łączą jako Polaków, a jednocześnie pozostajemy nieperswazyjni i nie znajdziecie państwo w podstawie programowej żadnych perswazyjnych zapisów w sprawach, które Polaków dzielą. Nie piszemy więc, czy Unia Europejska jest dobra, czy niedobra. Mówimy, że młodzi ludzie w wieku 17 lat powinni w oparciu o rzetelnie sprawdzone informacje wyrobić sobie własne zdanie dotyczące bilansu członkostwa. Nie mówimy o tym, czy migracje są złe, czy dobre, mówimy o tym, że uczniowie powinni rozumieć, jak tematyka migracji jest wykorzystywana w bieżącym dyskursie politycznym. Nawet jeśli mówimy o trójpodziale władzy i o kontrowersjach wokół sądownictwa, to mówimy o tym, że młodzi ludzie powinni się zapoznać ze sprzecznymi perspektywami dotyczącymi niezależności sądownictwa.